Jedno z najczęściej wyszukiwanych haseł w google – wpisz tylko „dlaczego”, a autouzupełnianie podpowie Ci resztę. Będąc trenerem personalnym bardzo często słyszę to pytanie podczas konsultacji. Poniżej lista prawdopodobnych przyczyn:
1.Jeśli proces redukcji masy ciała kontrolujesz tylko za pomocą wagi łazienkowej być może nie musisz się niczym martwić. Początek przygody z treningami i dietą jest wspaniały – przez pewien czas (niestety bardzo krótki), możesz jednocześnie budować masę mięśniową i zrzucać tkankę tłuszczową. Proces ten, może się równoważyć, a czasami nawet może przynieść przyrost ogólnej masy ciała. Pamiętaj, że najlepszym wyznacznikiem jest lustro, centymetr, oraz profesjonalna waga, dzięki której można dokonać analizy składu ciała (Serdecznie zapraszam na taką analizę wraz z interpretacją wyników do Katowic).
2.ŹLE SIĘ ODŻYWIASZ. Nie bez powodu napisane dużymi literami. Jest to przyczyna większości niepowodzeń. Pominę tutaj całkowicie aspekt prozdrowotny diety, a poruszę tylko temat kaloryczności. Jeśli chcesz „schuść” to musisz stworzyć deficyt kaloryczny, są na to dwa sposoby – albo obcinasz kalorie w diecie, albo dorzucasz jakieś treningi, albo robisz jedno i drugie. Ludzie zbyt często popadają w skrajności – bardzo często spotykam się z myśleniem, że im mniej kalorii tym lepiej. Podopieczni wykupują u mnie treningi personalne oraz plan żywieniowy, po czym spożywają połowę tego co im zaleciłem, myśląc że redukcja pójdzie 2 razy szybciej. Niestety tak to nie działa, przynajmniej nie na dłuższą met – organizm odczytuje to jako sygnał zagrożenia i całkowicie wstrzymuje metabolizm, co skutkuje brakiem jakichkolwiek efektów. Druga skrajna grupa to ludzie myślący, że sam trening wystarczy, a po siłce najlepiej zjeść fastfood…
3.Twoje zdrowie nie jest w idealnej kondycji. Czasami pomimo naszych idealnych działań na wszystkich frontach, nie chudniemy. Warto wtedy wybrać się do lekarza. Najczęstszymi chorobami blokującymi efekty redukcji są zaburzenia pracy tarczycy – niedoczynność (szczególnie w przypadku kobiet), oraz insulinooporność lub co gorsza cukrzyca. O ile z insulinoopornością jeszcze da się walczyć dobrą dietą, o wiele trudniej zrobić coś w przypadku cukrzycy. Jeśli chodzi o niedoczynność tarczycy pomoże wizyta u endokrynologa i suplementacja tyroksyną, aczkolwiek istnieją pewne doniesienia, że odpowiednia dieta również pomaga.
4.Wahania wagi mogą wynikać z retencji wody w organizmie i tutaj również szczególnie narażone są na to kobiety. W różnych momentach cyklu menstruacyjnego waga może pokazywać różne wyniki, szczególnie tuż przed rozpoczęciem menstruacji. Retencja wody może wynikać również ze zbyt niskiego nawadniania – organizm przechodzi w stan oszczędzania, gdy dostarczamy mu zbyt mało wody, dlatego każdy nadmiar stara się zachować „na gorsze czasy”.
5.Przyjmujesz leki, które utrudniają odchudzanie. Np. wziewy na astmę, antydepresanty, betablokery, leki przeciwbólowe, leki antykoncepcyjne starego typu.
6.Nie wysypiasz się. Tutaj oprócz powodu samego w sobie, niewysypianie się prowadzi do zaniechania pewnych czynności – nie chce nam się trenować, oraz do częstszego sięgania po śmieciowe jedzenie, gdyż nie mamy siły, ani ochoty by ugotować coś zdrowego.
7.W weekendy nie trzymasz diety, lubisz poimprezować i napić się alkoholu – nadwyżka kaloryczna spożyta i wypita w weekend może całkowicie zrównoważyć, lub nawet przewyższyć efekty zdrowego prowadzenia się w tygodniu. Pamiętaj o tym, gdy wychodzisz na weekendowe imprezowanie…